Pozostałe przypadki osób, u których potwierdzono koronawirusa
Lista ofiar nieuwzględnionych w oficjalnych statystykach, gdzie stwierdzono zarażenie koronawirusem. Obejmuje wszystkie przypadki, w których potwierdzono zarażenie badaniem PCR, wyniki innych badań wskazywały na zarażenie (np. wyniki tomografii komputerowej) lub lekarz w akcie zgonu wpisał kod ICD U07.2 (uzasadnione podejrzenie zakażenia).
92-letnia kobieta pomimo pogarszającego się stanu zdrowia nie została zabrana do szpitala. Zmarła w ciągu 3 dni od uzyskania pozytywnego wyniku testu na koronawirusa. Pomimo tego w karcie zgonu umieszczony został wpis "przyczyna zgonu nieustalona" wraz z kodem R99 (wg ICD-10: "Inne niedokładnie określone lub nieznane przyczyny zgonu").
W związku z nowymi informacjami od pomorskiego wojewódzkiego inspektora sanitarnego, Tomasza Augustyniaka, przypadek choć niepotwierdzony badaniem PCR, to na podstawie innych badań może być zakwalifikowany jako potwierdzony:
Ponadto informujemy, iż jeden ze szpitali w @gdansk poinf. w dniu wczorajszym o zgonie mężczyzny (l.42) dn. 18/04 w związku z #SARS_CoV_2. Pacjentowi wykonano 4-ro koronie badanie PCR niepotwierdz. infekcji, jednoczenie ustalając obraz kliniczny uprawdopodab. jej wystąpienie. Zgodnie z def. i po wnikliwej analizie przypadek zakwalifikowany został jako prawdopodobny.
Wcześniej WSSE w Gdańsku informował:
Pomorski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w związku z doniesieniami w przestrzeni publicznej o śmierci 43 letniego mężczyzny z COVID-19 informuje, że według danych otrzymanych z 7 Szpitala Marynarki Wojennej, ze względu na uzyskanie dwóch niepotwierdzających zakażenia wyników badań w kierunku wirusa SARS-CoV-2 u ww. mężczyzny, przypadek ten obecnie nie może być kwalifikowany jako zgon z powodu COVID-19.
PPWIS informuje jednocześnie, że do chwili obecnej właściwy terenowo Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny nie otrzymał wymaganego prawem zgłoszenia potwierdzającego zgon w ww. sprawie. Sprawa ta zostanie poddana wnikliwej analizie przez służby sanitarne.
Zmarła osoba nie miała przeprowadzonego testu na koronawirusa, jednak według informacji burmistrza Trzebini, lekarz w akcie zgonu oznaczył śmierć jako podejrzenie zarażenia COVID-19 (uzupełnienie kodu ICD U07.2 w akcie zgonu).
Informacja od burmistrza z Facebooka (link do wpisu):
Szanowni Państwo, to nie jest "niesprawdzona" czy "nieoficjalna" informacja jak piszecie w komentarzach. Lekarz w akcie zgonu stwierdził śmierć z powodu podejrzenia COVID-19. Sanepid nie przeprowadza testów na osobach zmarłych, ale przed publikacją tej informacji konsultowałem się z dyrektorem PSSE. Uważajcie na siebie i zostańcie w domach.
Następnego dnia na Wołoskiej znowu pobrali od taty wymaz na koronawirusa i dzień później przyszedł pozytywny wynik. [...] Cztery dni po przewiezieniu go do Warszawy tato zmarł.
Badanie pacjenta zostało przeprowadzone pośmiertnie. Zgodnie z informacją uzyskaną od Małgorzaty Kapłan, rzecznika prasowego Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, wynik był pozytywny, więc pacjent był zarażony koronawirusem. Badanie było wykonane ze względu na fakt, że pacjent wykazywał objawy zarażenia przed śmiercią.
Według informacji udzielonych przez rzecznika, mężczyzna nie został wliczony do statystyk oficjalnych ze względu na to że, bezpośrednią przyczyną zgonu były choroby współistniejące.
W Warszawie babci się pogorszyło. Zmarła sześć dni po wyjeździe z Grójca. W karcie zgonu jako przyczyny śmierci nie podano koronawirusa. Lekarz powiedział, że serce nie wytrzymało, ale koronawirus też nie pomógł.
Pomimo zakażenia koronawirusem, osoba nie została wliczona ze względu na śmierć z powodu "chorób współistniejących". Zaraził się koronawirusem od syna, który wrócił z Belgii.
66-letni mężczyzna z powiatu legnickiego leczył się już od lutego w Dolnolnośląskim Centrum Chorób Płuc. Należy tu zaznaczyć, że według informacji lekarzy ze szpitala, pacjent był już wcześniej w stanie paliatywnym w związku z wielonarządową chorobą nowotworową, dlatego jest duże prawdopodobieństwo, że infekcja koronawirusowa nie miała znaczenia dla jego śmierci.
Z relacji wynika, że pacjent zaraził się koronawirusem właśnie w szpitalu. Komunikat Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Legnicy z tą informacją był treści (link do wpisu na Facebooku):
Pacjent z potwierdzonym dziś wynikiem pozytywnym nie był odwiedzany przez nikogo od dnia 8 marca, ponieważ oddział był zamknięty dla odwiedzających. Zakażenie nastąpiło później, więc nie ma możliwości, że pacjent mógł zakazić kogokolwiek spoza załogi szpitala.
Był jedną z osób ewakuowanych z Dolnośląskiego Centrum Chorób płuc we Wrocławiu, po wykryciu tam ogniska koronawirusa. W szpitału zaraziło się łącznie 8 pacjentów i 17 osób z personelu medycznego, a reszta trafiła na kwarantannę, przez co działalność szpitala została zawieszona.
W poniedziałek badanie potwierdziło zarażenie koronawirusem, przebywał na kwarantannie domowej. Policja i sanepid następnego dnia nie mogli się z nim skontaktować, po wejściu do mieszkania okazało się, że był w ciężkim stanie i po reanimacji zmarł.
79-letni mieszkaniec gminy Odrzywół, przewieziony ze szpitala w Nowym Mieście nad Pilicą. Pacjent miał choroby współistniejące i nie został wliczony w oficjalne dane.
Policjant był w szpitalu już od 7 marca i na początku był w dobrej kondycji. Pacjent został wypisany ze szpitala 21 marca nim wróciły jego wyniki badania na koronawirusa. Mężczyzna zmarł trzy godziny po powrocie do domu. Wynik testu był pozytywny, ale ze względu na opisanie próbki dwoma numerami PESEL, nie można było stwierdzić, czy to była próbka tej osoby. Osoba leczyła się onkologicznie.
27 letnia pacjentka przeniesiona ze Szpitala w Nisku w 7 dobie po porodzie rozwiązanym cięciem cesarskim z niewydolnością oddechową w przebiegu koronawirusowego zapalenia płuc. Chora wymagała intubacji i leczenia oddechem zastępczym. W 13 dobie rozpoznano stan septyczny wymagający zabiegu operacyjnego usunięcia ogniska zakażenia. 12 godzin po zabiegu zatrzymanie krążenia, z powodu nieefektywnej resuscytacji krążeniowej, pacjentka uznana za zmarłą.
Nieuwzględnienie tej osoby w statystykach jest niezrozumiałe, ze względu na fakt, że w Chinach u ponad połowy zakażonych przebywających w szpitalu prędzej czy później pojawiała się sepsa. Jest już wiele artykułów w internecie na ten temat, np. Global Sepsis Alliance, BMJ, Ecowatch.